Budowa gazociągu północnoeuropejskiego: zdjęcie
Budowa gazociągu północnoeuropejskiego: zdjęcie

Wideo: Budowa gazociągu północnoeuropejskiego: zdjęcie

Wideo: Budowa gazociągu północnoeuropejskiego: zdjęcie
Wideo: Russias Leading Semiconductors manufacturers Mikron & MCST 2024, Listopad
Anonim

Budowa Gazociągu Północnoeuropejskiego poprzedzona była długimi i trudnymi negocjacjami pomiędzy wszystkimi uczestniczącymi krajami, krajami bałtyckimi, Europą Wschodnią i Skandynawią. Przed ułożeniem rurociągu pod Morzem Bałtyckim trzeba było rozstrzygnąć wiele kwestii gospodarczych, politycznych i środowiskowych.

Rura Nord Stream
Rura Nord Stream

Powody rozpoczęcia budowy

Kilka głównych mocarstw europejskich wykazało zainteresowanie budową nowego gazociągu, który omija tradycyjne szlaki eksportu gazu z Jamalu i Syberii Wschodniej.

Jednym z głównych powodów budowy gazociągu północnoeuropejskiego była chęć zmniejszenia zależności krajów importujących od krajów tranzytowych. Rosja była również zainteresowana zwiększeniem eksportu gazu ziemnego i poprawą stabilności podczas tranzytu.

Jednym z warunków rozpoczęcia budowy były częste konflikty między rosyjskimi firmami gazowymioraz Ukrainę, którą Gazprom wielokrotnie oskarżał o nieautoryzowane wydobycie gazu z gazociągu i szantaż. Ukraińskie władze regularnie groziły wstrzymaniem tranzytu gazu do Europy, jeśli strona rosyjska nie zgodzi się na obniżenie cen.

rura gotowa do układania
rura gotowa do układania

Rozpoczęcie budowy

Budowa gazociągu północnoeuropejskiego rozpoczęła się w 2010 roku. Rosja, Niemcy, Holandia, Francja brały udział w przygotowaniu i realizacji złożonego technicznie projektu. Pełne wdrożenie nie było jednak możliwe bez konsultacji z innymi krajami regionu bałtyckiego. Estonia, Łotwa, Litwa i Polska podjęły szereg prób opóźnienia rozpoczęcia budowy systemu rurociągów.

Powodem, dla którego niektóre kraje bałtyckie utrudniały ten proces, było to, że logistyka gazociągu północnoeuropejskiego zmieniała istniejący krajobraz gospodarczy regionu.

Pozycja Finlandii

Z kolei Finlandia przedstawiła niezwykle surowe wymagania środowiskowe dla projektów. Biorąc pod uwagę lokalizację gazociągu północnoeuropejskiego, konieczne było przeprowadzenie szeregu poważnych przeglądów środowiskowych.

Po dopełnieniu wszystkich niezbędnych formalności Finlandia wyraziła zgodę na realizację projektu. Jednym z powodów, dla których Finlandia zgodziła się na budowę niebezpiecznego dla środowiska gazociągu, jest to, że gaz ziemny ma najniższy poziom emisji dwutlenku węgla, co oznacza, że ostatecznie projekt staje się uzasadniony ekologicznie.

magazynowanie rur na lądzie
magazynowanie rur na lądzie

Główne cechy gazociągu

Od początku budowy projekt zakładał oddziały do obwodu kaliningradzkiego, Finlandii, Szwecji, Holandii i Wielkiej Brytanii. Całkowita długość gazociągu wynosi około 3000 km, ale część lądowa, zlokalizowana w Rosji, nie przekracza 897 km.

Głównym dostawcą surowców dla gazociągu północnoeuropejskiego jest złoże Jużno-Russkoje, które znajduje się we wschodniej części Jamalsko-Nienieckiego Okręgu Autonomicznego.

Chociaż gazociąg jest częścią złożonego europejskiego systemu przesyłu gazu, jego główną częścią, nazwaną „Nord Stream”, są dwie rury biegnące wzdłuż dna Morza Bałtyckiego. To najbardziej techniczna część systemu.

Mówiąc o lokalizacji Gazociągu Północnoeuropejskiego, możemy śmiało powiedzieć, że początek podwodnej trasy znajduje się w Zatoce Portowaja w obwodzie leningradzkim. Znajduje się tutaj stacja sprężarek, która pompuje gaz ziemny do rury.

Ponadto rura wchodzi pod wodę i jest pokazywana na lądzie tylko w niemieckim mieście Greifswalde. Warto zauważyć, że szlak morski nie przebiega przez terytorium żadnego państwa, ponieważ przebiega na wodach neutralnych.

Tłocznia Nord Stream
Tłocznia Nord Stream

Unikalne cechy infrastruktury

Wdrożenie tak ambitnego projektu nie było łatwym zadaniem. Na przykład tłoczni gazu Portowaja uważana jest za unikalny obiekt tego typu w światowej infrastrukturze gazowej. Jego łączna moc wynosi 366 MW.

Dzięki temu wskaźnikowi możliwe jest osiągnięcie ciśnienia 220 bar na wlocie. Na wylocie w Niemczech ciśnienie wynosi już 106 barów, ale wciąż wystarcza do transportu surowców na sto kilometrów. Tym samym dzięki unikalnemu w Rosji rozwiązaniu technicznemu możliwe jest dostarczanie gazu w trybie bezsprężarkowym na całej trasie.

Gazociąg Północnoeuropejski, z 2 nitkami zdolnymi do transportu 55 000 000 000 metrów sześciennych gazu rocznie, jest najdłuższym podwodnym gazociągiem na świecie.

instalacja wodociągowa
instalacja wodociągowa

Infrastruktura lądowa Nord Stream

Z technicznego punktu widzenia gazociąg północnoeuropejski to podwodna część dużej pętli gazociągu Jamał-Europa. Jej początek znajduje się w mieście Gryazowiec w obwodzie wołogdzkim. To właśnie stamtąd w 2012 roku zbudowano rurociąg do Wyborga. Długość tego odcinka Gazociągu Północnoeuropejskiego wyniosła 917 km.

Aby połączyć Nord Stream z europejską infrastrukturą gazową, w Europie zbudowano dwie nowe gazociągi. OPAL powstał w Niemczech, a gazociąg NEL umożliwił transport rosyjskiego gazu do Europy Północno-Zachodniej.

Pełne funkcjonowanie tego projektu byłoby niemożliwe bez silnej bazy zasobów. W celu zapewnienia nieprzerwanego napełniania rury zagospodarowano dwa nowe złoża. Pierwszy, Jużno-Russkoe, znajduje się w pobliżu miasta Urengoy. Drugi znajduje się na Półwyspie Jamalskim, nazywa się Bovanenkovo.

Obapola te zostały połączone ze wspólnym rosyjskim systemem przesyłu gazu ziemnego poprzez budowę nowej nitki „Bovanenkovo – Ukhta”, której długość wynosiła 1100 km.

zdjęcie budowy potoku północnego
zdjęcie budowy potoku północnego

Badania przed budową

Prace przygotowawcze do budowy odcinka podwodnego rozpoczęły się w 1997 roku. Przeprowadzono skomplikowane badania naukowe, dzięki którym możliwe stało się wyznaczenie przyszłej trasy gazociągu.

W 2000 roku Unia Europejska postanowiła nadać temu projektowi status sieci transeuropejskiej. Jednocześnie już na początkowym etapie koszt prac badawczych wyniósł 100 000 000 €.

Pięć lat później w Rosji rozpoczęły się prace nad budową lądowych części gazociągu północnoeuropejskiego.

rurociąg podwodny
rurociąg podwodny

Bezpieczeństwo środowiska i trudności techniczne

Gdy tylko europejscy politycy zaczęli publicznie dyskutować o możliwym projekcie transportowym, ekolodzy wyrazili poważne zaniepokojenie. Oprócz tego, że region Morza Bałtyckiego jest niezwykle delikatny z ekologicznego punktu widzenia, pojawiają się również nieoczekiwane trudności, takie jak konsekwencje II wojny światowej. Jak wiecie, na dnie morza w dużych ilościach znajdują się zatopione statki z amunicją, miny przeciwokrętowe, a także pochówki powojennych materiałów wybuchowych.

Wszystkie te czynniki mogą negatywnie wpłynąć zarówno na budowę gazociągu, jak i jego późniejszą eksploatację. W przypadku nieoczekiwanej detonacji staregopociski mogą wyciekać gaz do morza, co doprowadziłoby do wielkiej katastrofy ekologicznej. Dlatego zajęło dużo czasu kompleksowe badanie możliwych zagrożeń, aby im zapobiec.

Wpływ budowy rurociągu na migrację ryb zbadano oddzielnie. Jednak w efekcie eksperci doszli do wniosku, że gazociąg nie będzie miał długoterminowego wpływu na liczbę i szlaki migracji, a po zakończeniu budowy życie morskie będzie mogło powrócić na swoje miejsce.

Image
Image

Rozbudowa projektu

Przekonani o bezpieczeństwie i wydajności technologii układania rur na dnie morskim w projekcie Nord Stream, partnerzy zdecydowali o zwiększeniu przepustowości projektu poprzez ułożenie III nitki Gazociągu Północnoeuropejskiego, również znany jako Nord Stream 2.

Nic dziwnego, że projekt, oddziałując na interesy wielu krajów regionu, wywołał szeroką publiczną i polityczną dyskusję. Po raz kolejny przeciwnikami projektu były kraje bałtyckie, a także Polska.

Jednym z głównych wykonawców projektu była petersburska firma North European Gas Pipeline Logistics, która specjalizuje się w budowie i eksploatacji gazociągów w trudnych warunkach.

Nowy projekt przeszedł te same etapy zatwierdzania, co pierwszy. Ponownie wzięto pod uwagę interesy wszystkich zainteresowanych krajów regionu w dziedzinie ekologii. Jednak zastosowano również pewne innowacyjne technologie, które przyczyniają się do większego bezpieczeństwa operacyjnego.

Punkt wyjścia nowegoJako gazociąg wybrano port Ust-Luga na południowym wybrzeżu Zatoki Fińskiej. Równolegle z rozpoczęciem budowy gazociągu rozpoczęto budowę Bałtyckiego LNG, dla którego wybudowano również odgałęzienie o długości 360 km.

układacz rur na morzu
układacz rur na morzu

Technologia układania rur

Długość nowego gazociągu wynosiła 1200 km. Jego budowa wymagała ponad 200 000 rur, z których każda wymagała specjalnej obróbki i ochrony przed agresywnym środowiskiem Morza Bałtyckiego.

Układanie rur na dnie morskim odbywa się za pomocą zautomatyzowanej platformy, z prędkością około 3 km dziennie, czyli 1224 km można ułożyć w ciągu około 14 miesięcy. Technologia ta polega na automatycznym układaniu gotowych rur na dnie z ich połączeniem za pomocą precyzyjnego spawania. Na połączone rury naciągane są rękawy termokurczliwe.

Jednak przed położeniem konstrukcji na dole należy ją przygotować. Na lądzie każda rura pokryta jest specjalną warstwą antykorozyjną składającą się z żywic epoksydowych, polietylenu i płaszcza żelbetowego.

ładowanie rur na układarkę
ładowanie rur na układarkę

Krytyka projektu Nord Stream 2

Podczas gdy pierwszy Nord Stream był krytykowany głównie ze względu na ryzyko dla środowiska regionu, druga część projektu jest krytykowana za jego daremność pod względem korzyści ekonomicznych.

Chociaż planiści twierdzą, że gazociąg zwróci się za osiem lat, wielu ekonomistów krytykuje to stanowisko. Ostatnio na świecie obserwuje się trend spadkowy cengazu ziemnego, a także zmniejszone zużycie tego paliwa. Wszystko to może prowadzić do tego, że okres zwrotu projektu może wydłużyć się do 30 lat lub dłużej.

Jednakże temu stwierdzeniu można zakwestionować, mówiąc, że okres zwrotu Nord Stream 1 nie będzie dłuższy niż 14 lat. Ponadto, chociaż inwestycje w takie projekty są uważane za ryzykowne, mogą również przynieść znaczne dywidendy, jeśli się udają. A w sytuacji z gazociągiem północnoeuropejskim, na zdjęciu w artykule, ryzyko podjął włoski bank Intesa Sanpaolo.

Zalecana: