Geller Alexander Aronovich: biografia, biznes
Geller Alexander Aronovich: biografia, biznes

Wideo: Geller Alexander Aronovich: biografia, biznes

Wideo: Geller Alexander Aronovich: biografia, biznes
Wideo: Podstawowe koszty prowadzenia działalności gospodarczej. Jakie są i ile wynoszą? 2024, Kwiecień
Anonim

Wyobraź sobie oficera lotniczego, który założył ponad 6 firm, w tym sieć salonów samochodowych, firmę transportową i kilka firm reklamowych. Ten człowiek nazywa się Alexander Aronovich Geller. Dlaczego jego firma jest dziś na skraju bankructwa? W końcu 10 lat temu Forbes uważał go za jednego ze stu najbogatszych ludzi w Rosji.

Imperium Aleksandra Gellera: jak to wszystko się zaczęło?

Biografia Aleksandra Aronowicza Gellera była interesująca od momentu, gdy zaczął sprzedawać używane samochody zagraniczne w 1992 roku. Następnie przyszły oligarcha założył firmę Gema. Po kilku latach pracy i zdobyciu dobrego kapitału Aleksander Aronowicz zaczął myśleć o poszerzeniu działalności.

Aleksander Geller (z lewej)
Aleksander Geller (z lewej)

Wtedy wszystkie samochody w Rosji były importowane przez fińskich dostawców. Nikt z nas nie traktował tego poważnie. Alexander Aronovich Geller jako pierwszy zobaczył pustą niszę i pospieszył, aby wykorzystać ten moment. W pierwszej kolejności zakupiono dwa używane autotransportery Scania - na własne potrzeby.

Do tego czasu Geller miał już 4 salony samochodowe. Własna technika bardzo pomogłaratować. A potem było domyślnie. Gema rozliczała się z dostawcami w dolarach - biznes tylko na tym skorzystał.

Jednak popyt na zagraniczne samochody nieco spadł - ludność po prostu nie miała dość pieniędzy, aby kupić samochody w tej samej ilości, ale w nowych cenach. Alexander Aronovich Geller nie był zagubiony i postanowił oferować usługi transportu samochodowego.

Transporter samochodowy na drodze
Transporter samochodowy na drodze

Dodatkowy sprzęt został zakupiony i do 2000 roku Geller całkowicie wypchnął Finów z tej niszy, stając się de facto monopolistą. Jej flota samochodów do przewozu samochodów była 4 razy większa niż jej najbliżsi konkurenci.

Do 2006 roku sytuacja na rynku ustabilizowała się i ludzie zaczęli ponownie kupować zagraniczne samochody. Pomimo tego, że teraz kilka firm zajmowało się transportem, Gema Motors nadal dyktowała warunki i była absolutnym liderem.

Trudne zasady biznesowe od Alexandra Gellera

Metody Gellera nie są dżentelmeńskie. Kontrahenci byli „zakręceni” – firma mogła nagle wstrzymać dostawy, powołując się na przykład na fikcyjny dług, i szantażować producenta, wybijając sobie korzystniejsze warunki.

Samochód Audi Q7
Samochód Audi Q7

To właśnie stało się z 3000 pojazdów Forda, które Geller nagle „zamroził” w swoich magazynach. Później stwierdził, że dostawy zostały odcięte, ponieważ Ford był mu winien 4,5 miliona dolarów. Płonęły terminy, dealerzy w salonach czekali na swoje samochody, a prawnicy Gema Motors z zimną krwią wyciskali pieniądze z producenta.

Przy okazji,Amerykanie następnie wyszli, składając pozew wzajemny i zawierając kontrakt z konkurentami Gemy. To prawda, tylko kosztem znacznych strat finansowych. Gdyby inna firma była na ich miejscu, byłoby jej ciężko.

Fakt pozostaje faktem, miesiąc później Geller został zmuszony do odwrotu. Jednak nie zdarzało się to często. Były spadochroniarz w zasadzie nie lubi przegrywać.

Geller również nie okazał litości konkurentom. Tutaj dumping stał się jego bronią. Z transporterem samochodowym kosztującym 200 000 USD, Gema pobierała tylko 5000 USD za podróż. Mając największy park, Geller mógł sobie pozwolić na te stawki.

Kryzys w biznesie transportowym

Jednak to nie mogło trwać długo. Stopniowo na rynek weszło wiele nowych firm, a Gema musiała się przeprowadzić. Oczywiście nie można powiedzieć, że firma zaczęła działać ze stratą, ale o dawnych zyskach można było tylko pomarzyć.

Wtedy Geller postanowił rozszerzyć sieć salonów samochodowych. W latach 90. handlował samochodami Saab. Teraz zostały do nich dodane Opel, Chevrolet, Jeep, Audi, Mercedes, Dodge, Chrysler i Skoda.

Maszyna dla urzędników
Maszyna dla urzędników

W 2007 roku obroty przekroczyły 500 milionów dolarów. Tylko w latach 2006-2007 firma podwoiła liczbę salonów samochodowych: z 5 do 10. Jednak Aleksander Aronowicz nie poprzestał na tym.

Chciał mieć swój kawałek państwowego "tortu" - Geller postanowił uzyskać dostęp do budżetowych pieniędzy. Zakupiono 700 samochodów osobowych. Miały służyć urzędnikom Izby Obrachunkowej i Ministerstwa Zasobów Naturalnych, deputowanym Federalnejkongregacje, a także klienci prywatni.

Było doświadczenie w tworzeniu usługi taksówkarskiej - do tego celu zakupiono 150 samochodów. Autobusy Gellera wożą nabywców największych centrów handlowych w mieście: Ashana, Mega, IKEA, OBI. W sumie do tych celów zakupiono ponad 100 sztuk sprzętu.

samochód Audi
samochód Audi

Problemy w branży reklamowej

Problemy zaczęły się, jak zawsze, kiedy się ich nie spodziewano. W 2011 roku Auto Cell, spółka zależna Gemy, niespodziewanie wygrała przetarg na reklamę w moskiewskim metrze. Należy zauważyć, że umowa wygasła dopiero w 2016 roku. W tym samym czasie cena wywoławcza lota była 1,5 raza wyższa niż potrącenia poprzedniego operatora.

Na zdjęciu Galina Kogan, prezes Auto Cell.

Galina Kogan, dyrektor generalny
Galina Kogan, dyrektor generalny

Jednak aukcja trwała tylko 10 minut. A przetarg wygrał nie nikt, ale nieznana wówczas firma Auto Cell z kapitałem zakładowym 10 000 rubli, zarejestrowana 6 miesięcy przed aukcją. Aż trudno uwierzyć, że to przypadek, a urzędnicy nie byli materialnie zainteresowani wiarą w nowego faworyta.

Zgodnie z oczekiwaniami umowa została rozwiązana. Tylko nowicjusz niespodziewanie pozwał metro za 3 miliardy rubli.

Po tym wszczęto postępowanie karne przeciwko firmie. Ponadto metro złożyło pozew cywilny o odzyskanie długu. Dopiero w 2012 roku Gellerowi udało się jakoś dojść do porozumienia. Firma wypłaciła 400 mln zamiast wymaganych 579 za II kwartał. Ponadto zobowiązała się płacić 600 milionów rubli z góry co kwartał. Niemniej jednakZadłużenie Auto Cell na koniec 2015 roku wyniosło 1,12 mld rubli.

Biznes w nowy sposób autorstwa Alexandra Gellera

Pomiędzy 2013 a 2015 rokiem Geller został poszkodowany przez szereg procesów sądowych. Auto Cell nie mogło nawet zapłacić firmie, która zrobiła z niej stronę internetową - tylko 1 milion rubli.

W tym samym czasie firma po prostu „wyrzuciła” wykonawcę – praca została przyjęta, ale pieniądze nie zostały wypłacone. A ta firma miała w ciągu 6 lat uzupełnić skarbiec metra o prawie 30 miliardów rubli. Jak można na to liczyć?

Dalej - więcej. Wykonawca wystąpił z roszczeniem o 3 mln rubli do firmy Gema-Invest, która nie była w stanie zapłacić za budowę budynku AutoTechCenter. Ponownie praca została wykonana i zaakceptowana, ale struktury Gellera odmówiły zapłaty.

Poza tym Auto Cell było winne 1,8 miliona rubli za usługi komunikacyjne. Najwyraźniej prowadzenie biznesu w ten sposób stało się powszechne dla Gemy.

samochód mercedesa
samochód mercedesa

Firma tonie: ostatnia nadzieja

W 2015 roku Geller zdecydował się wejść do branży budowlanej. Okazało się, że biuro burmistrza Moskwy zamierza zainwestować 20 mld rubli, a kolejne 105 mld zaplanowano na najbliższe 3 lata. Jak nie brać udziału w sekcji tego „ciasta”?

Oczywiście, po skandalach z metrem, bezpośredni dostęp do kontraktów rządowych został zamknięty dla Gellera. Jednak stare połączenia pozostały. Jak dziennikarzom udało się odkryć, Władimir Czernikow był we władzach „dachem” Aleksandra Gellera. Pełnił kiedyś funkcję szefa Departamentu Spraw Dumy Państwowej.

Według doniesień mediów, to on wtedy pomógłAlexander Aronovich Geller z umową na dostawę samochodów urzędnikom. Podobno pomógł też w historii z metrem.

Program „Moja ulica” przewidywał kompleksową naprawę chodników na 50 ulicach stolicy. I znowu, jak w historii z metrem, przetarg na dostawę 80% płyt chodnikowych wygrała nieznana firma Bekam. Kwota kontraktu wyniosła 537 mln rubli, ale przychody firmy za 2014 r. wyniosły 1,08 mld rubli.

Warto zauważyć, że dyrektorem firmy jest zagraniczny biznesmen Alex Geller, a jedynym właścicielem Galiny Kovaleva jest zwykła Moskala.

I to nie jest najbardziej zaskakujące

Reklama zewnętrzna stała się jednym z zainteresowań biznesmena. W Moskwie firma Alexandra Gellera LLC TRK wygrała konkurs na 1400 powierzchni reklamowych. Konkurs odbył się w 2013 roku. Całkowita kwota kontraktu wyniosła 22,5 mld rubli.

W grudniu 2016 roku Geller ponownie naruszył swoje zobowiązania. Umowy z LLC TRK zostały rozwiązane. W lutym 2017 roku firma jeszcze spłaciła część zadłużenia. Przywrócono 5 z 8 umów, pozostawiając 1000 miejsc reklamowych do dyspozycji kanału telewizyjnego.

Jednak na początku 2018 r. SEC ponownie opóźniła kolejną płatność. Jednak firma nadal przyjmuje aplikacje promocyjne na ten rok.

Billboard
Billboard

Kolejny skandal z wykonawcą reklamy moskiewskiego metra

Po skandalu Auto Cell, w którym ogłoszono upadłość, minęło niewiele czasu. A w 2016 roku jak grom z jasnego nieba – przetarg na reklamę w Moskwiemetro wygrywa Kompanię Handlową należącą do Gema Alexandra Gellera.

RBC informuje, że bank FC Otkritie był poręczycielem, jednak w 2017 roku nie przedłużył gwarancji, ponieważ sam przeszedł procedurę sanitacji. 27 grudnia policja zatrzymała dyrektora firmy Trade Company, Rimę Soghomonyan (na zdjęciu poniżej). Jest podejrzana o dostarczenie fałszywej gwarancji bankowej Sbierbanku.

Rima Soghomonyan
Rima Soghomonyan

Według najnowszych danych, sam Alexander Geller mieszka obecnie w Ostozhence. Krążą jednak plotki, że wkrótce wraz ze swoimi miliardami opuści Rosję.

Podsumuj

Obecnie struktury Alexandra Gellera są w poważnych tarapatach. Nie wiadomo, co stanie się z przedsiębiorstwami. Na co liczy oligarcha? Czy kolejna umowa rządowa może wyciągnąć go z dziury finansowej? Podczas gdy milicjanci zatrzymują tylko menedżerów. Na samego przedsiębiorcę nie ma żadnych skarg. Więc dlaczego jeszcze nie wyjechał z kraju?

Tylko czas może odpowiedzieć na te pytania. Firma TRK nadal zajmuje 5. miejsce w rankingu największych dostawców reklamy zewnętrznej w Moskwie. Jednak stale przeżywa trudności finansowe. Wszczęto postępowanie karne przeciwko kierownictwu Spółki Handlowej. Najprawdopodobniej sama firma również czeka na likwidację.

Eksperci twierdzą, że bankructwo struktur Alexandra Gellera jest nieuniknione i to tylko kwestia czasu.

Zalecana: